Imagine...
Prezydent Komorowski, po udanym pobycie w Japonii, żegna się a właściwie jest żegnany przez cesarza Akihito. Kilka słów na pożegnanie powiedział burmistrz Tokio Shintaro Ishihara i oficjalnie zakończył wizytę. Pan prezydent niecierpliwie spogląda na zegarek, gdyż już od 25 minut trwa odprawa przed lotem do Warszawy (3 sekunda filmu*) W międzyczsie burmistrz jako czlowiek wychowany podszedł do cesarza Akihito i nisko się ukłonil (6-7 sek.) przedstawiając jednocześnie cesarzowi swoją córkę. Cesarz (również jako człowiek dobrze wychowany) odkłonił się panu Shintaro Ishiharze i odwrócił do polskiego prezydenta, aby i z nim wymienić ukłony pożegnalne (sekunda 13). Pan prezydent stal niestety odwrócony plecami do cesarza i robił żołwika z Szogunem.
'Nie będę tu stał jak ta c...a grochowa'- pomyślał cesarz. I poszedł.
Redaktor Sobieniowski dostał hercklekotu.
* - film do obejrzenia na stronach tvn24